Craiglockhart Hill

Mówi się, że Edynburg, podobnie jak Rzym, położony jest na 7 wzgórzach. Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ na terenie miasta znajduje się kilka dość wysokich i dobrze widocznych pagórów. Większość z nich stanowi obecnie tereny zieleni, są ostoją dla dzikiej przyrody (roślin, drobnych zwierząt i ptaków). Niektóre zostały częściowo zagospodarowane przez człowieka powstały na nich pola golfowe, obserwatoria astronomiczne (Calton Hill i Blackford Hill), zoo (Corstorphine Hill) czy w końcu główna atrakcja turystyczna miasta - zamek edynburski na Castle Hill. Na wszystkie można się wspiąć i podziwiać z nich panoramę miasta i okolic. Mozna spacerować, oprawiać sporty, lub po prostu usiąść i gapić się w dal upajając ciszą, spokojem i pięknymi widokami. 



Do siedmiu głównych, edynburskich wzgórz zalicza się:



Jest to siedem głównych wzgórz, na których powstało miasto. Poza tym można wyróżnić jeszcze kilka innych pagórów znajdujących się w nieco większej odległości od centrum, a które zostały wcielone do miasta w miarę jego rozwoju. Cześć z tych wzgórz została mocno przekształcona w czasie rozbudowy miasta (zabudowana lub zniwelowana) i obecnie nie są one dobrze widoczne. Jednak w wielu częściach miasta można natknąć się na dość strome ulice, które są pozostałością tych wzniesień. Nie można oczywiście pominąć wzgórz Pentland, o które miasto opiera się na południu. Napiszę o nich przy innej okazji.

Tak bardzo urozmaicone ukształtowanie terenu przyczyniło się do powstania charakterystycznej zabudowy, która musiała w jakiś sposób połączyć te góry i doliny. Dzięki temu obecnie w Edynburgu istnieje wiele przejść, schodów i mostów, które sprawiły, że powstało miasto wielopoziomowe, o czym będę pisać bardziej szczegółowo w przyszłości. 

Jednocześnie tym postem chciałabym rozpocząć serię wpisów zatytułowaną "Edynburg - miasto na siedmiu wzgórzach", która mam nadzieję Was zainteresuje. 


Na jedno z edynburskich wzgórz wybraliśmy się w ubiegły weekend korzystając z pięknej pogody. Nasz wybór padł na Craiglockhart Hill, ponieważ okazało się ze K. jeszcze nigdy tam nie był, a góra znajduje się niezbyt daleko od naszego domu. 




Craiglockhart Hill składa się z dwóch wzgórz wschodniego i zachodniego, przedzielone są ulicą, ale na oba można wejść. I choć większe i być może ciekawsze jest wzgórze wschodnie to uważam, że widoki o wiele lepsze są ze wzgórza zachodniego. Kiedyś było to jedno wzgórze, które na skutek licznych trzęsień ziemi, a następnie działalności wód polodowcowych podzieliło się na wspomniane dwie części, świadczy o tym chociażby nazwa ulicy, która biegnie obecnie w dolinie (glen) miedzy wzgórzami - Glenlockhart Road.
Wzgórza porośnięte są gęstym parkiem, drzewa są stare, potężne i bardzo wysokie. Pod nimi nawet w jasny, ciepły i pogodny dzień panuje wilgotny półmrok. W takich warunkach doskonale rozwija się bujna roślinność. 






Choć dzień był typowo letni to już widać pierwsze oznaki jesieni




Ze wzgórza rozpościera się wspaniały widok głównie na północną i zachodnią część miasta. Tego dnia niestety widoczność nie była najlepsza, w powietrzu unosiła się mgiełka (haze), przez którą bardziej odpalone tereny było słabo widoczne. Jednak widoki z pierwszego planu są na prawdę fantastyczne, wszystko widać jak na dłoni. Tu patrzymy w kierunku naszego domu, na zdjęciach widać stadion rugby - Murrayfield, na środku zdjęcia najwyższy wieżowiec w Edi, a w tle zatokę i ledwo rysujący się drugi jej brzeg. W białym wieżowcu po lewej stronie kadru mieszkałam na samym początku pobytu w Edi - wynajmowaliśmy tam pokój od Murzyna z Sudanu. Kolorowe bloki nieco powyżej to nowo wybudowane mieszkania socjalne, przejeżdżam obok nich codziennie w drodze do i z pracy. 




To dalsza część kadru, nieco przesunięta na wschód, widać tu nieco lepiej zatokę oraz, w centralnej części, stadion piłkarski - Harts of Midlothian. Poza tym charakterystyczną, niezbyt wysoką zabudowę miasta. 



U stóp wschodniego wzgórza znajduje się niewielki staw, jednak nie udało się nam do niego trafić, ale jest to świetny powód, aby odwiedzić to miejsce ponownie, może wtedy gdy będzie lepsza widoczność. 





Z Craiglockahrt Hill widać oczywiście kilka innych edynburskich wzgórz:


Arthur's Seat i Salisbury Craigs

Corstorphine Hill


Braid Hill


Castle Hill


Nieodzownym elementem krajobrazu Edynburga są pola golfowe, których w mieście jest kilkanaście, jedno z nich zajmuje także część wzgórz Craiglockhart. 

Podczas tej wycieczki próbowałam kręcić trochę filmików, oto co mi z nich wyszło ;) Muszę przyznać, że coraz bardziej mi się to podoba ;)




Ponieważ tego dnia dość mocno wiało na zakończenie jeszcze kilka zdjęć falujących traw ;) 






Z wejścia na zachodnie wzgórze rozpościera się z kolei ładny widok na południową część miasta i wzgórza Pentalds, otaczające miasto od południa i sięgające niemal 500 metrów. Jest to wspaniałe miejsce na weekendowe spacery, do stóp wzgórz można dojechać autobusem, a idąc zaledwie kilkanaście minut można poczuć się jak w prawdziwych, choć niezbyt wysokich górach. W najbliższym czasie postaram się przygotować wpis o tym pagórach. 




Craiglockhart Hill to wspaniale miejsce, aby odpocząć lub zmęczyć się np. biegając, można tu przyjść na spacer lub urządzić piknik. Jest to to świetny punkt widokowy, a także rewelacyjne miejsce do obserwowania zachodów słońca. Dla nas ma o tyle duży plus, że znajduje się w niezbyt dużej odległości od domu, którą możemy pokonać na pieszo. Z pewnością będziemy tam często zaglądać :) 
Jeżeli wybieracie się do Edynburga na dłużej to polecam odwiedzić to miejsce, jest tu cicho i spokojnie, nie ma tłumów turystów. Widoki może nie są tak spektakularne jak z o wiele wyższego, ale jednocześnie o wiele bardziej zatłoczonego Arthur's Seat, ale równie piękne. Polecam!



Pozdrawiam!

Etykiety: , , ,