Skakanka - podstawy


Jakiś czas temu będąc w sklepie "wpadła mi w oko" skakanka. Taka fajna, lekka, z liczniczkiem pokazującym ilość podskoków/obrotów, czas i spalone kalorie. Bardzo mi sie spodobała się i postanowiłam ja kupić. Doszłam, bowiem do wniosku, ze każda rzecz jest dobra do zmobilizowania sie, ruszenia tyłka i wprowadzenia do mojego życia większej ilości ruchu. Skakanka wydala mi sie do tego idealna, zajmuje bardzo mało miejsca i można z niej korzystać nieomalże wszędzie, nie wymaga specjalnego przygotowania, miejsca, a ćwiczenie na niej nie zajmuje dużo czasu, natomiast trening na niej może okazać sie bardzo skuteczny.

 
Źródło

Zaczęłam trochę czytać na ten temat i oto kilka podstawowych informacji o skakance i o tym jak na niej trenować. 

Skakanki może używać właściwie każdy, nie jest to urządzenie skomplikowane i nie wymaga od ćwiczącego specjalnych umiejętności. 

Ćwiczeń na skakance nie powinny wykonywać osoby:

Przygotowanie do skakania:

Prawidłowa postawa
przy wykonywaniu ćwiczeń na skakance:

Co daje skakanie na skakance
(teoria):

Co faktycznie daje skakanie na skakance napiszę za jakiś czas ;) 


Zaczęłam wczoraj. 
Udało mi się wykonać 265 podskoków w kilku seriach po około 60. 
Zanim zaczełam skakać troszkę poczytałam, jak taki trening powinien wyglądać i w pierwszej chwili przeraziłam się, że na początku należy wykonywać około 60-70 podskoków na minutę. W praktyce okazało się, że nie jest to nic trudnego, ponieważ zakładane 60 podskoków wykonałam w 30 sekund;) 
Jeszcze przez jakiś czas będę robić serie po 60, bo przy takiej ilości nie mczę się zbyt mocno, ale mogę robić więcej powtórzeń, później wydłuże serie. 

Za jakiś czas wyprobuję innych rodzajów ćwiczeń i napiszę o nich w przyszłości.

Pozdrawiam i idę poskakać!


Etykiety: ,